Czy zdarzyło się wam kiedyś obciąć włosy, lub zmienić ich kolor przy okazji ważnych zmian w życiu? Albo będąc przed maturą czekaliście ze ścięciem włosów, żeby nie utracić nabytej wiedzy? A słyszeliście o tym, że dzieciom do roku nie powinno się obcinać włosów, bo w ten sposób można zahamować jego mowę? Te i wiele innych przesądów przetrwały do dziś, choć zazwyczaj uśmiechamy się żartobliwie na myśl o nich.
Włosy w wierzeniach słowiańskich miały magiczną moc. Rozpuszczone, długie, nieuczesane kojarzono z dzikością i związkiem z naturą, dlatego te pierwsze postrzyżyny miały tak ważny symboliczny charakter. Ścinając dziecku włosy po raz pierwszy pieczętowano zamknięcie pierwszego etapu jego życia i wejście w drugi, bardziej dojrzały. Czarownice dumnie nosiły rozpuszczone włosy, wierzono, że pozbawienie ich czupryny, pozbawi je również magicznej mocy.
Młode dziewczyny, które wychodziły za mąż traciły swe warkocze i od tej pory ukrywały włosy pod czepcami. W chwili śmierci rozplatano warkocze, a ogolenie głowy wiązało się z utratą sił witalnych.
Magia miłości
Ze względu na to, że włosy wyrastają z naszego ciała, są częścią nas i tu pojawia się pojęcie „magii sympatycznej”. Dawni Słowianie wierzyli, że nawet po odcięciu włosa, był on nadal częścią ciała danego człowieka i wpływając na włos, można było wpłynąć na człowieka. Stąd już niedaleka droga do znanych chyba każdemu wróżb zaklinających miłość. Na przykład włosy ukochanej osoby zatapiano w wosku, który następnie wrzucano do ognia i wymawiano zaklęcie : „Niech tęsknota za mną tak cię piecze, jak ogień topi ten wosk”.
Polecany artykuł:
Jakie jeszcze właściwości przypisywano włosom? Jak o nie dbano? Jaki związek miało rozplatanie warkoczy przed śmiercią? Dlaczego mężatki chowały swoje włosy przed słońcem?