Smoki od zawsze istnieją w baśniach i legendach. W zasadzie każda kultura miała swego smoka i zazwyczaj były to istoty budzące postrach, stwory, które należało zabić, pokonać, bo jeśli nie ludzie ich, to one zjadały ludzi.
W wierzeniach słowiańskich jednak ten motyw wyglądał nieco inaczej. Nasi przodkowie zamieszkujący m.in. ziemie przemyskie wierzyli w Żmija. Stwora wyglądem przypominającego smoka, lecz natura tej mitycznej postaci była dużo bardziej skomplikowana.
Skąd wiemy, że na naszych ziemiach wiele setek lat temu ludzie wierzyli w Żmije?
A no na przykład stąd, że jest wiele miejsc, miejscowości podkarpackich, które w swej nazwie mają na to dowody. Takim przykładem jest Żmigród, miejscowość położona niedaleko Jasła. Na oficjalnej stronie internetowej tamtejszego Urzędu Gminy można nawet przeczytać legendę o Żmiju:
„Dawno, dawno temu, ukryty w gęstym lesie, gdzie niemal za każdym drzewem i krzakiem skrywały się śmiercionośne maszkary, strzygi i utopce, znajdował się mały gród. Wydawać by się mogło, że niczym nie wyróżniał się od innych ale… jednym z wielu jego mieszkańców był wielki i okazały Żmij nazywany przez grodzian Smokiem. Był on przyjacielem wszystkich mieszkańców grodu oraz jego mężnym obrońcą.” - tak rozpoczyna się legenda. Dalszą jej część znajdziecie TUTAJ.
Dlaczego zatem w naszych baśniach i legendach przetrwał bardziej smok niż Żmij?
Prawdopodobnie wynika to z tej samej przyczyny, dla której mitologia słowiańska jest mniej popularna od greckiej, nordyckiej czy rzymskiej. Na naszych ziemiach nie spisywano legend, historii i baśni. Zaczęto to robić dopiero, kiedy Słowianie nauczyli się pisać. A to nastąpiło z wkroczeniem na nasze tereny chrześcijaństwa. Drugą taką przyczyną może być duży wpływ cywilizacji zachodniej na naszą kulturę.
Inaczej sytuacja przedstawia się na wschodzie.
W baśniach rosyjskich czy ukraińskich jest mnóstwo legend i baśni właśnie o Żmijach. Te same polskie opowieści, w których bohaterami są smoki, w baśniach rosyjskich opowiadają o Żmijach.
O tym, że Żmij różnił się znacznie od smoka opowiedziała nam MONIKA MACIEWICZ, przemyska pisarka, pasjonatka tematyki słowiańskiej, założycielka bloga Jesteśmy Słowianami w kolejnej części naszego cyklu „Słowiańskie pogaduchy”.