Jak tak dalej pójdzie, to o przemycie ludzkich włosów nie będziemy już czytać jak o ciekawostce, bo stanie się to rutyną! Ostatni raz pisaliśmy o tym 19 stycznia. Wtedy prawie 5 kilogramów włosów ludzkich zostało zatrzymanych na przejściu granicznym w Medyce.
Tym razem ten niecodzienny towar podkarpaccy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali na przejściu granicznym w Budomierzu.
- Podczas rewizji samochodu, którego kierowca stawił się do odprawy na kierunku wjazdowym do Polski funkcjonariusze wykryli niezgłoszony do kontroli towar w postaci ludzkich włosów. Włosy w 21 puklach różnych kolorów i długości ważyły 2,6 kg. - relacjonuje Edyta Chabowska, rzecznik prasowy IAS w Rzeszowie.
Przeciwko podejrzanemu o przemyt mężczyźnie wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe. Na poczet kary grzywny zabezpieczona została kwota 500 zł.
Ludzkie włosy. Co się z nich robi?
Jak widać jest zapotrzebowanie skoro coraz częściej spotykamy się z próbami przemytu włosów z Ukrainy do Polski. Najprawdopodobniej celem podróży pukli są salony fryzjerskie, które wykonują zabiegi przedłużania włosów. Coraz więcej Polek chce zachwycać długimi efektownymi fryzurami, a niestety nie każda potrafi dochować się imponujących, zdrowych i pięknych długich włosów. W dzisiejszych czasach branża kosmetyczna jednak doskonale radzi sobie nie tylko z tą kwestią!
Wszystko jedynie zależy od ceny!
W zależności od wybranej metody przedłużania cena takiego zabiegu waha się od 200 do 2500 złotych. Cena uzależniona jest od ilości pukli użytych w zabiegu, od rodzaju włosów (sztuczne, naturalne) oraz … od renomy salonu fryzjerskiego. Specjaliści od branży beauty doradzają wybierać włosy naturalne, ponieważ naturalne, słowiańskie doczepy efektownie wyglądają, można je farbować, kręcić i prostować, traktując tak samo jak swoje własne.