Te nieco wzniosłe określenia tak naprawdę odnoszą się do bardzo prostych pomysłów. Twórcy koncepcji Parku Kulturowego Stare Miasto w Przemyślu chcą usunąć nieestetyczne i często nielegalne elementy krajobrazu miejskiego na rzecz gustownych i wpasowujących się w architekturę i styl naszego zabytkowego miasta szczegółów, które przede wszystkim przyczynią się do zachowania dziedzictwa kulturowego Przemyśla.
Nie chodzi o wyburzanie, czy budowanie nowych obiektów. Jak podkreśla Mirosław Majkowski, twórca tej koncepcji, chodzi jedynie o uporządkowanie stanu istniejącego z poszanowaniem historii i potrzeb mieszkańców Przemyśla.
A jakie są potrzeby mieszkańców nadsańskiego miasta?
Od lat nie słyszy się niczego innego w tym mieście, jak tylko narzekania na to, że potrzeba tu zmian, że mamy potencjał, ale nie potrafimy go wykorzystać, że miasto powinno się w końcu obudzić i powinno się zacząć tu coś dziać, że powinniśmy rozruszać turystykę…
- Wszyscy chcemy żyć w pięknym, mieście, chcemy, żeby nasza starówka była wizytówką Przemyśla, ale to wymaga pewnym zmian! W Przemyślu wszyscy mówią, że miasto potrzebuje zmian, ale jeżeli próbujemy te zmiany wprowadzać, to reakcją jest natychmiastowy opór pewnej grupy ludzi, która protestuje przeciwko wszystkiemu i wszystkim. – mówi radny Mirosław Majkowski.
Reklamy, witryny, billboardy...
Głównie chodzi i o kwestię reklam i witryn. Niektórzy właściciele nieruchomości obawiają się, że będą musieli wymienić witryny na własny koszt.
- Mało kto zauważa, że bardzo dużo tych reklam jest nielegalnych, zostały powieszone bez stosownych pozwoleń. Jest to samowola budowlana. My chcemy to uporządkować, chcemy by zniknęła na pstrokacizna, z którą mamy do czynienia. - mówi Majkowski. - Chcemy to zrobić w sposób „miękki”, dając czas przedsiębiorcom na dostosowanie się. Nie idziemy w kierunku bezwzględnego sankcjonowania tego od razu, chcemy dać przedsiębiorcom czas!
Kolejnym punktem zapalnym jest kwestia ruchu pojazdów w Rynku. W pierwszej fazie tworzenia koncepcji parku rzeczywiście jego pomysłodawcy chcieli całkowicie wyprowadzić ruch pojazdów z obrębu rynku, jednak z tego pomysłu się wycofali.
- Wyłączyliśmy ten temat właśnie na wniosek przedsiębiorców, którzy weszli w skład zespołu do spraw utworzenia Parku Kulturowego. Oni naciskali, by tego tematu nie procedować. Będziemy się tym zajmować osobno. - mówi M. Majkowski.
Co z likwidacją parkingu w Rynku, przy pierzei wschodniej?
Jak przyznaje Majkowski, to nie jego zasługa. Likwidacja tego parkingu była planowana wiele lat temu i jest związana realizacją modernizacji i rozbudowy Podziemnej Trasy Turystycznej, mimo tego radny przyznaje, że zgadza się z tą koncepcją, podobnie jak z likwidacją parkingu tuż przy katedrze. Jak zaznaczył, w przemyskim magistracie już omawiane są plany na zapewnienie mieszkańcom starówki, którzy stracą miejsca parkingowe parkingu w innym miejscu.
- To konieczność. Czy ktoś sobie wyobraża parkowanie samochodu pod sukiennicami w Krakowie? Albo w rynku w Zamościu? Nie znam drugiego miasta na świecie, gdzie katedra stoi na parkingu! - motywuje Majkowski.
Prace trwają
Gotowy projekt planu ochrony został złożony jesienią u Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wraz z projektem uchwały o utworzeniu Parku Kulturowego. Konserwator wydał w kwestii uchwały opinię pozytywną. Ze względu na pandemię, cały proces się jednak przeciąga i prace nad planem ochrony z naniesionymi przez konserwatora poprawkami trwają. Jak powiedział nam M. Majkowski, około kwietnia ten etap powinien się zakończyć.
- Przestrzeń starego miasta jest przestrzenią wspólną. Jej właścicielami nie są mieszkańcy starówki, ani osoby prowadzące tam działalność gospodarczą, tylko wszyscy mieszkańcy Przemyśla i ankiety, które prowadziliśmy jeszcze na etapie konsultacji społecznych pokazały jasno i dobitnie, że 90% mieszkańców Przemyśla, którzy wzięli udział w ankiecie było za utworzeniem parku. - podsumowuje Majkowski.