Na parkingu w Stobiernej (powiat rzeszowski) grupa cudzoziemców wyszła z naczepy tira i udała się w kierunku pobliskiego lasu. Ta nietypowa sytuacja została zauważona przez policjantów, którzy na pomoc wezwali partol Straży Granicznej.
- Zastany stan rzeczy wskazywał, że w naczepie tira, między ładunkiem materiałów tekstylnych podróżowała grupa osób. Funkcjonariusze KAS stwierdzili przecięcie linki celnej zabezpieczającej transport towaru. Również plandeka została uszkodzona. Z ustaleń strażników granicznych wynikało, że kierowca tira jadący na Litwę nie wiedział, iż w naczepie przewozi ludzi. - powiedziała radiu ESKA Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału SG w Przemyślu.
Następnie wspólne działania funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, Policji i KAS doprowadziły do zatrzymania 3- 4 km od parkingu 15-osobowej grupy imigrantów z Syrii.
- Wśród cudzoziemców było 13 mężczyzn i 3 kobiety w wieku od 17 do 33 lat. Nie posiadali dokumentów, ani pieniędzy. Przyznali, że pochodzą z Syrii. Składali już wnioski o azyl będąc w Grecji, a następnie postanowili na własna rękę udać się …”w podróż swojego życia – do Niemiec”. - informuje E. Pikor.
W trakcie zatrzymania byli wyziębieni i głodni. Zostali przebadani przez lekarza. Stan ich zdrowia został oceniony jako dobry. Na Placówce SG w Rzeszowie – Jasionce otrzymali ciepły posiłek i napoje. Za przerzut do Niemiec cudzoziemcy zapłacili gangom z południowej Europie po ok. 2 tys. euro każdy.
Aktualnie, trwają czynności związane z ustaleniem ich tożsamości, trasy przejazdu i statusu prawnego. Jak informuje E. Pikor, to najliczniejsza grupa nielegalnych imigrantów zatrzymana na przestrzeni ostatnich kliku lat na Podkarpaciu.