Jak poinformował PAP w czwartek rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz, do udaremnienia wywozu doszło w środę. Jak relacjonował, do kontroli granicznej na wyjazd z Polski zgłosił się 36-letni obywatel Ukrainy. - Mężczyzna podróżował busem marki mercedes sprinter. W trakcie sprawdzania funkcjonariusze ujawnili ingerencję w pole numerowe VIN, zawierające niepowtarzalne dane identyfikujące pojazd – dodał ppor. Zakielarz.
Bus o wartości ok. 140 tys. zatrzymany. Kierowca poszedł pieszo
Bus o wartości ok. 140 tys. zł został zatrzymany, podobnie jak dowód rejestracyjny pojazdu. Natomiast kierowca został przesłuchany w charakterze świadka. Jak powiedział rzecznik, mężczyzna kontynuował podróż do Ukrainy pieszo.
- Teraz specjaliści Straży Granicznej przeprowadzą szczegółową ekspertyzę w celu ustalenia prawdziwych danych identyfikacyjnych auta – podkreślił ppor. Zakielarz.
Tysiące samochód z Polski na Ukrainę
Rzecznik zaznaczył, że w ostatnich tygodniach tysiące używanych w UE samochodów eksportowanych jest przez Polskę do Ukrainy. Ma to związek ze zniesieniem na Ukrainie m.in. cła na sprowadzane pojazdy. Jak podkreślił ppor. Zakielarz, w trakcie kontroli, oprócz sprawdzenia podróżnych, Straż Graniczna koncentruje się także na weryfikacji, czy auta opuszczające Polskę nie są kradzione, a przedstawiane dokumenty autentyczne.
- Z pomocą przychodzi nam nowoczesny sprzęt do ustalania legalności pochodzenia pojazdów oraz międzynarodowa współpraca służb – dodał.
Od początku 2022 r. funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG zatrzymali już ponad 30 pojazdów pochodzących z przestępstwa o łącznej szacunkowej wartości blisko 1,8 mln zł.