To jedne z pierwszych fałszywek, na jakie podczas kontroli granicznej natknęli się funkcjonariusze Straży Granicznej na przejściu granicznym w Medyce. Tym razem posiadaczem trefnych dokumentów był obywatel Brazylii, który w ostatnim czasie mieszkał i pracował na terenie Francji, ale jego legalny pobyt na terenie Unii Europejskiej się przeterminował. 24 - letni Brazylijczyk zdecydował się więc na kupno dokumentów we Francji. Zapłacił za nie 500 euro.
Wpadł podczas próby wyjazdu z Polski na Ukrainę
Mężczyzna legitymował się oryginalnym brazylijskim paszportem, ale oprócz niego posiadał także fałszywy portugalski dowód osobisty i dwa prawa jazdy.
- W trakcie szczegółowej kontroli podróżnego wychodzącego z Polski mundurowi ze Straży Granicznej ujawnili, że oprócz oryginalnego brazylijskiego paszportu posiadał także fałszywe portugalskie dokumenty: dowód osobisty oraz dwa prawa jazdy wydane na różne dane z jego wizerunkiem. Strażnicy graniczni ustalili, że cudzoziemiec przebywał i pracował we Francji. Tam też posługiwał się nieprawdziwymi dokumentami – powiedział nam Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży granicznej w Przemyślu.
Celem podróży Brazylijczyka była Ukraina. Chciał tam uczyć sztuk walki.
Cudzoziemiec przyznał się do próby wykorzystania fałszywych dokumentów i dobrowolnie poddał karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Otrzymał także zobowiązanie do powrotu oraz roczny zakaz wjazdu do państw Schengen.
Polecany artykuł: