"Mecz kolejki", "Mecz rundy" - określenia te nie są bezpodstawne, bowiem do Przemyśla zawita główny pretendent do końcowego triumfu w rozgrywkach - Padwa Zamość.
Mecze pomiędzy tymi zespołami, już od kilku sezonów dostarczają niesamowitych emocji. Kibice, którzy wypełniają praktycznie do ostatniego miejsca trybuny, są świadkami widowisk na najwyższym poziomie. Efektowne akcje w ofensywie, wspaniałe parady bramkarskie i oczywiście zacięta walka o każdy skrawek parkietu - te wszystkie walory towarzyszą rywalizacji drużyn z Przemyśla i Zamościa.
- W meczach rozegranych w tym sezonie, żaden z zespołów nie doznał jeszcze goryczy porażki i sobotnia potyczka będzie swoistym testem, sprawdzianem możliwości. Chyba po raz pierwszy od kilku lat, ORLEN Upstream SRS Przemyśl nie będzie faworytem tego meczu. Drużyna z Zamościa w przerwie wakacyjnej dokonała wielu wzmocnień. Jej szeregi zasiliło kilku Zawodników, którzy wcześniej, byli liderami w swoich drużynach. Dodatkowego "smaczku" sobotniej rywalizacji dodaje fakt, że wśród naszych rywali, wystąpi kilku zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy szczypiornistów z Twierdzy Przemyśl.- powiedział nam Robert Skawiński, prezes ORLEN Upstream SRS Przemyśl.
Polecany artykuł:
Przemyscy „Gladiatorzy”, ostatni mecz ligowy na własnym parkiecie przegrali blisko 2 lata temu. Czy wyśmienita passa zwycięstw zostanie podtrzymana?
To wszystko rozstrzygnie się w sobotni wieczór, 10 października na parkiecie hali sportowej przy ul. Mickiewicza 30. Początek spotkania o godzinie 18.00.