Wczoraj, tuż przed godz. 10 dyżurny komendy został powiadomiony o znalezieniu granatu na terenie sortowni odpadów w Przemyślu. Pracownik zakładu, zauważył granat ręczny, który został ściągnięty przez magnes z linii sortowniczej i leżał razem z innymi odpadami metalowymi. O znalezisku natychmiast powiadomił dyrektora zakładu i policję. Miejsce zostało zabezpieczone.
Policyjny pirotechnik przeprowadził rozpoznanie minersko-pirotechniczne i ustalił, że znaleziony niewybuch, to granat F1 z zapalnikiem i zawleczką. Przemyscy policjanci wyjaśniają okoliczności, w jaki sposób granat znalazł się na wysypisku. W tej sprawie wszczęto postępowanie.
CZYTAJ TAKŻE: W Borownicy doszczętnie spłonął Dodge Ram. Auto zapaliło się podczas jazdy [ZDJĘCIA]
W Malhowicach znaleziono 130 pocisków
Zaledwie trzy godziny później policyjny pirotechnik udał się do miejscowości Malhowice, gdzie według zgłoszenia, podczas prowadzenia prac pod wykop wodociągowy natrafiono na skład amunicji w postaci granatów. Na miejsce skierowano pirotechnika, który przeprowadził rozpoznanie i ustalił, że znalezione niewybuchy to około 50 szt. granatów ręcznych, około 70 szt. granatów moździerzowych oraz 10 pocisków artyleryjskich. Niewybuchy najprawdopodobniej pochodzą z okresu II wojny światowej.
Polecany artykuł: