Drużyna Sośnica Gliwice to nie jest najłatwiejszy przeciwnik i wielu kibiców futsalu obstawiało, że po meczu z przemyślanami wpadnie im kolejny punkt w ekstraklasowej tabeli. Zwłaszcza, że grali na swoim terenie, a przemyślanie mieli do przejechania 350 kilometrów, dodatkowo drużyna była nieco osłabiona przez kontuzję podstawowego bramkarza. Tak się jednak nie stało.
Eurobus Przemyśl rośnie w siłę i zdaje się, że z każdym kolejnym pojedynkiem robi to bardziej spektakularnie. Ich wejście do ekstraklasy polskiego futsalu to nie był przypadek i udowadniają to z każdym kolejnym meczem wprawiając przemyskich kibiców z euforię, a przed resztą świata ugruntowują pozycję naprawdę groźnego przeciwnika.
Podczas meczu z Sośnicą Gliwice to oni dyktowali warunki, od pierwszej bramki, która wpadła już w po czterech minutach starcia. Gliwiczanie, mimo, że grali u siebie zdołali strzelić przemyślanom tylko jednego gola (i sobie, jednego samobójczego). Eurobus absolutnie zdeklasował Sośnicę, pokazując świetny styl gry, doskonałą współpracę na boisku wszystkich zawodników, a uzyskując wysoki wynik meczu umocnił się w górnej połowie tabeli. Sośnica natomiast na przerwę reprezentacyjną pozostanie w strefie spadkowej.
Polecany artykuł:
SOŚNICA GLIWICE – EUROBUS PRZEMYŚL 1:8 (1:2)
Bramki: Tomasz Dura 14 – Cristian Neme 4, Vladyslav Valihura 16, Mateusz Wanat 17, 35, Hryhorij Zańko 26, Kamil Bała 28, Vitinho 31, Paweł Barański 34 (s).
Mecz piątej kolejki zostanie rozegrany w Przemyślu.
Drużyna Eurobusu zmierzy się z Red Dragons Pniewy 14 października, 18:00 w hali sportowej Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Polecany artykuł: