Część hotelowa w budynku Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Mickiewicza w Przemyślu przez wiele lat stała opuszczona. Miasto ze względu na kłopoty finansowe nie zamierzało inwestować w ten obiekt i do zeszłego roku nic nie zapowiadało, by ta sytuacja miała ulec zmianie.
Jestem dyrektorem tego obiektu od czterech lat. Kiedy po raz pierwszy przyszłam tutaj i zobaczyłam w jakim stanie jest hotel, to bardzo mnie to przeraziło, wręcz wystraszyło. Hotel był w stanie fatalnym i moim marzeniem oczywiście było to, by został wyremontowany, ale nigdy nie przypuszczałabym, że dojdzie do tego w takich warunkach – mówiła Greta Ostrowska, dyrektorka Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji na oficjalnym otwarciu hotelu.
Warunki o których wspomina dyrektor Ostrowska to wybuch wojny na Ukrainie i bardzo dynamiczny rozwój wypadków po 24 lutego, kiedy to miasto Przemyśl musiało sprostać wyzwaniu i przyjmować oraz zaopiekować się tysiącami uchodźców z Ukrainy.
Przemyśl stał się stolicą wolontariatu, a to spowodowało napływ do nadsańskiego miasta organizacji humanitarnych gotowych do konkretnej pomocy. Tak było w przypadku CORE (Community Organized Relief Effort), której założycielem jest znany amerykański aktor Sean Penn, a która pomaga na całym świecie, w miejscach kryzysów humanitarnych.
Polecany artykuł:
Propozycja nie do odrzucenia od organizacji CORE
Propozycja, jaką złożyła organizacja CORE Miastu Przemyśl była niewątpliwie z rodzaju tych nie do odrzucenia. „Wyremontujemy wam ten hotel, ale w zamian za to do końca 2024 roku będzie on służył uchodźcom z Ukrainy”.
Hotel cały czas pozostaje własnością miasta i po upływie umówionego czasu znowu będzie przemyskim hotelem dla sportowców.
W remont, który trwał około ośmiu miesięcy włączyło się też UNHCR (biuro Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców), IOM oraz partnerskie niemieckie miasto Przemyśla – Paderborn, które sfinansowało remont dachu.
Co zostało zrobione?
Wszystko! Remont pochłonął 10 milionów złotych. Wymieniono dach, elewację, docieplenie, hydraulikę, instalację elektryczną, stolarkę i zakupiono potrzebne do funkcjonowania hotelu wyposażenie. Prace nadzorowali inżynierowie z firmy SsangYuon z Korei Południowej.
To nie jest sukces POSiR-u czy Miasta Przemyśla. Myśmy tylko spełnili swój obowiązek i przyczyniliśmy się do tego, żeby ten hotel powstał. Dziś trudno słowami wyrazić wdzięczność dla wszystkich, dzięki którym możliwe było przeprowadzenie tego remontu – tak Greta Ostrowska dziękowała organizacjom, które sfinansowały remont.
Obiekt hotelowy przy POSiR w przeciwieństwie do nieistniejącego już Centrum Pomocy Humanitarnej w Przemyślu w dawnym sklepie TESCO czy działającym obiekcie przy ulicy Bilana, będzie służył uchodźcom z Ukrainy, którzy planują na dłużej zorganizować swoje życie w Przemyślu. Co ważne, prowadzeniem i utrzymaniem hotelu również będzie zajmować się organizacja pozarządowa. Tak będzie do końca 2024 roku, a po tym czasie hotel zostanie wykorzystany do swoich celów pierwotnych czyli jako obiekt dla sportowców i miejsce ogólnodostępne.
Pokoje z łazienkami zapewniają około 140 miejsc noclegowych.