Dwanaście lat temu Maciej uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego doznał wielopoziomowego złamania kręgosłupa szyjnego i dosłownie został przykuty do łóżka.
Bariery architektoniczne w domu są dla Macieja obecnie przeszkodami nie do przezwyciężenia, a sytuacja finansowa nie pozwala na razie na pozbycie się ich. Aby Maciej mógł wyjechać przed dom, konieczne jest dobudowanie specjalnego tarasu z podjazdem i w tym właśnie momencie do akcji włączyli się ludzie o wielkich sercach.
Pomysłodawcą akcji jest przyjaciel Macieja, Piotr Maksymiak, a do akcji włączyło się też stowarzyszenie Przemyskie Serca.
- Skupiamy się na dowolnych datkach wrzucanych do puszek, które znajdziecie w wielu miejscach nie tylko Przemyśla, ale też w takich miejscowościach jak Domaradz, Bircza czy Radymno. Wszystkie miejsca zbiórki znajdziecie na naszym Facebooku „Przemyskie Serca”. - mówi Michał Ostafiński, z Przemyskich Serc.
Polecany artykuł:
Oprócz zbiórki do puszek ruszyła tez zbiórka na portalu Pomagam.pl.
- Akcje nazwaliśmy: „Wyciągamy Maćka z domu”, ponieważ ma ona na celu stworzenie mu warunków do tego, by mógł samodzielnie, bądź przy pomocy swojej mamy wyjść z domu do ludzi, do znajomych i uczestniczyć z życiu wioski. W grę wchodzi też rehabilitacja. - mówi Piotr Maksymiak.
Zbiórka potrwa do końca roku, a lista sklepów i innych punktów, gdzie znajdują się puszki Przemyskich Serc nie jest jeszcze zamknięta i każdy chętny może się do akcji przyłączyć, do czego gorąco zachęcają członkowie stowarzyszenia Przemyskie Serca przypominając wszystkim swoje hasło przewodnie: WARTO POMAGAĆ!
POSŁUCHAJ całej rozmowy z Piotrem Maksymiakiem i Michałem Ostafińskim w przemyskiej redakcji Radia ESKA: