Przemyski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie otrzyma od miasta wsparcia finansowego. Projekt uchwały prezydenta Wojciecha Bakuna został odrzucony przez radnych m.in. z PiS i Regii Civitas. Prezydent zapowiedział, że ponownie zgłosi projekt uchwały pod obrady licząc, że radni będą przychylni.
Czy POSiR uzyska pomoc?
- Z panią skarbnik pracujemy nad planem B. Myślimy o tym, by POSiR przekształcić w jednostkę budżetową, co w zasadzie spowoduje, że ośrodek będzie zabezpieczony finansowo, a ryzyko nierealizacji dochodów przejdzie na gminę - tłumaczył w czasie konferencji prasowej prezydent Przemyśla. - Tak funkcjonuje absolutna większość ośrodków sportu w miastach - dodał.
Polecany artykuł:
Szantaż polityczny?
- Sprawa pana Bartłomieja Barczaka o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego, płatną protekcję i zobaczymy co jeszcze nasze służby prawne jeszcze przygotują, będzie skierowana do prokuratury - przekazał dziennikarzom na wtorkowej konferencji prezydent Wojciech Bakun.
Bartłomiej Barczak, przewodniczący komisji sportu - jak powiedział Bakun - miał zwrócić się do niego i dyrektor POSiR-u Grety Ostrowskiej, że ma świadomość o trudnej sytuacji w ośrodku i zagłosuje za przyznaniem dotacji, ale pod pewnym warunkiem. - Zwrócił się do nas, że zagłosuje za tym wsparciem , ale tylko w przypadku, kiedy my zatrudnimy dwie osoby. Jedną w POSiR, a drugą w Urzędzie Miejskim - poinformował prezydent.
Podczas poniedziałkowej (17 sierpnia) nadzwyczajnej sesji rady, Barczak sam powiedział, że rzeczywiście prosił o zatrudnienie dwu osób. Chodziło o Iwonę Skrzypek oraz Roberta Kazimira. Radny stwierdził, że zrobił to dla dobra tych osób, które według niego niesprawiedliwie straciły dotychczasowe stanowiska.