Polecany artykuł:
Po kilkugodzinnych czynnościach policji, udało się zatrzymać mężczyznę. Jak powiedziała radiu ESKA Małgorzata Czechowska, oficer prasowy przemyskiej komendy, dziecko czuje się dobrze. Nikt nie ucierpiał.
- Całe i zdrowe znalazło się pod opieką swojej mamy - powiedziała Czechowska.
Teraz trwają czynności wobec mężczyzny. - Na pewno będzie zatrzymany w policyjnej izbie zatrzymań - podkreśliła oficer.
Policja nie potwierdza informacji, jakoby mężczyzna miał posiadać przy sobie nóż.
Przemyśl - zabarykadował się z dzieckiem
Wczoraj, około godz. 15, dyżurny z Przemyśla otrzymał zgłoszenie, że w jednej z kamienic przy ulicy Słowackiego w Przemyślu, doszło do awantury domowej. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, nie mogli wejść do mieszkania. W obawie o bezpieczeństwo przebywających tam osób, strażacy wyważyli drzwi. Kiedy funkcjonariusze weszli do środka, były partner zgłaszającej zamknął się w jednym z pokoi z ich niespełna pięcioletnim synem. Mężczyzna nikogo do siebie nie dopuszczał i groził, że targnie się na własne życie.
Na miejsce zdarzenia zostali wezwani policyjni negocjatorzy. Mimo wielu prób nawiązania kontaktu, mężczyzna nie chciał z nikim rozmawiać i stawał się coraz bardziej agresywny. Ze względu na długotrwałe negocjacje oraz obawę o bezpieczeństwo chłopca, podjęto decyzję o wejściu siłowym do pomieszczenia, w którym przebywał. Po godzinie 21 policyjni kontrterroryści weszli do pokoju i zatrzymania agresora. Chłopiec po przebadaniu przez ratowników medycznych, trafił pod opiekę matki.
Przemyśl - mężczyzna, który zabarykadował się z dzieckiem był znany policjantom
36-letni mieszkaniec Przemyśla był znany policjantom z wcześniejszych interwencji. Mężczyzna posiadał zakaz zbliżania się i kontaktowania się z konkubiną, który został wydany przez Prokuraturę Rejonową w Przemyślu.
Mieszkaniec Przemyśla trafił do szpitala, gdzie przebywa pod nadzorem Policji. Trwają czynności zmierzające do ustalenia wszelkich okoliczności zdarzenia oraz powodów działania mężczyzny.