Ten cud to nie żadne czary. Na sukces tej największej w historii Przemyśla akcji charytatywnej pracowało tysiące ludzi. Największej, bo stawka była horrendalnie wysoka - 10 milionów złotych. Rozpoczęta w sierpniu zeszłego roku zbiórka zakończyła się 13 marca. Dzięki sztabowi wolontariuszy, setkom akcji charytatywnych, oraz ogromnemu wkładowi jakim była podróż Macieja, taty Franka po Polsce i włączeniu w pomoc polskich mundurowych – udało się! Pasek zbiórki na siepomaga.pl zazielenił się, a to spowodowało niepohamowany wybuch radości i euforii w nadsańskim mieście, bo od miesięcy Przemyśl żył tą właśnie zbiórką.
- Kochani, dostaliśmy tę szansę dzięki wam, dzięki dobrym ludziom… Dziś wszystkim z całego serca dziękujemy: wolontariuszom od licytacji, szafowania, każdej jednej zbiórki. Grup było tyle, ze dziś nie byłabym w stanie wymienić wszystkich osób, które przyszły nam z pomocą od 18 sierpnia. Zawsze podtrzymywaliście mnie na duchu i obiecywaliście, że damy radę… Mieliście rację! Wszystkim wam życzę dużo zdrowia i żebyście zawsze byli szczęśliwi! – mówiła w przemyskiej redakcji Radia ESKA Andżelika Karaś, mama Frania.
POSŁUCHAJ: Andżelika Karaś była naszym gościem w przemyskiej redakcji Radia ESKA:
Co dalej z Franiem?
Jak powiedziała nam mama chłopca teraz pora na całą serię badań, które doprowadzą go do upragnionej terapii genowej.
- Czekamy teraz na telefon od naszej pani profesor z Lublina. Następnie jedziemy tam na badania. Przypuszczalnie zostaniemy w Lublinie, by nie narażać Frania na infekcje, a później… wypatrujcie na Facebooku postu o tym, jak was powiadomimy, że do Frania żył płynie już ten cudowny lek, który mu da nowe życie! - mówi A. Karaś.
Polecany artykuł:
To nie koniec pomagania!
Trudno zatrzymać tocząca się z impetem lawinę. Podobnie jest z tą ogromną akcją charytatywną. Wiele licytacji i zbiórek jest wciąż aktywnych. Wiele też jest zaplanowanych na najbliższe dni imprez, które zostały zorganizowane z myślą o zbiórce funduszy dla Frania. Co się zatem z nimi stanie?
- Cała nadwyżka, jaka pojawi się na naszej zbiórce zostanie przekazana innemu potrzebującemu dziecku – deklaruje Andżelika Karaś - Nic się nie zmarnuje, jest tyle dzieci chorych i potrzebujących, że jest komu pomagać. Niech to dobro idzie dalej, bo każde dziecko zasługuje na normalne i zdrowe życie.
16 kwietnia w Domu Weselnym AGA w Pikulicach odbędzie się wielka impreza z koncertami. Początkowo miała to być kolejna impreza ze zbiórką dla Frania, połączona z jego urodzinami i zakończeniem akcji „Szafowanie”. Życie napisało jednak inny scenariusz i będzie to wspaniałe zwieńczenie całej akcji.
- Mnie z Franiem w prawdzie tam wtedy nie będzie, ale wszystkich serdecznie zapraszam! – mówi mama Frania.