Kilka dni temu przemyscy policjanci dostali zgłoszenie o kradzieży dokumentów oraz słuchawek bezprzewodowych z plecaka ucznia z jednej ze szkół na terenie Przemyśla. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, przyjęli zgłoszenie o kradzieży, jeszcze od dwóch innych uczniów tej szkoły, którym ktoś ukradł ich dokumenty, bilety miesięczne oraz karty biblioteczne. Jak ustalono wszystkie przedmioty zginęły z zamkniętej na klucz szatni szkolnej.
15-latek okazał się być złodziejem
Ustalono, że związek z tymi sprawami może mieć 15-letni uczeń tej szkoły. Podczas trwania lekcji nastolatek był widziany przez jednego z nauczycieli na szkolnym korytarzu. Policjanci poprosili, aby pedagog szkolny udał się po ucznia i przyprowadził go do gabinetu dyrektora. Okazało się, że przed wejściem do gabinetu dyrektora uczeń korzystał jeszcze z toalety.
- Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, czy czegoś tam nie pozostawił. W dziurze na drzwiczki rewizyjne zaworów hydraulicznych, policjanci znaleźli część skradzionych rzeczy. W plecaku 15-latka ujawniono klucz do szatni szkolnej, prawo jazdy oraz dowód osobisty wydany na dane personalne jednego z poszkodowanych. Nastolatek przyznał się do kradzieży – czytamy na stronie policji.
Skąd miał klucz do szatni? Jak się okazało, nastolatek miał go od około tygodnia, gdy po skończonej lekcji wychowania fizycznego, nauczyciel poprosił go o zamkniecie szatni, wówczas zgłosił nauczycielowi, że go zagubił. Odzyskane przez policjantów przedmioty zostały zwrócone właścicielom.
Polecany artykuł: