Zakup Forda Rangera Raptora do Wydziału Zarządzania Kryzysowego przy Urzędzie Miejskim w Przemyślu odbił się sporym echem wśród części mieszkańców Przemyśla, przekonanych, że miasto ze swoich środków zakupiło tak drogie, luksusowe auto w sytuacji, gdy finanse miejskie nie stoją wcale na zadowalającym poziomie.
O wyjaśnienie poprosiliśmy prezydenta Przemyśla, który wskazał w pierwszej kolejności na fakt, że ostatnie miesiące i ogromna pomoc jaką miasto Przemyśl niosło dla uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy pokazały jak wielu narzędzi brakowało Zarządzaniu Kryzysowemu, by skutecznie działać w sytuacjach nagłych.
W pierwszym miesiącach wojny miasto korzystało z samochodów wypożyczanych m.in od Polskiego Czerwonego Krzyża, czy też od firm prywatnych. Te jednak sukcesywnie, w miarę stabilizowania się sytuacji wycofywały się układu z miastem.
- W pewnej chwili zostaliśmy z dwoma samochodami, a to stanowiło duży problem w sytuacji, gdy chcieliśmy obsłużyć ruch i pomoc, której cały czas udzielamy, w związku z tym po rozmowach z jednym z darczyńców, który przekazał pieniądze miastu uzyskaliśmy zgodę na to, żeby z tej puli można było zakupić samochód na rzecz Zarządzania Kryzysowego. Pojazd, który będzie służył miastu. Miasto na ten cel nie wydało ani złotówki ze swoich środków – powiedział Wojciech Bakun.
Polecany artykuł:
Samochód jest już wykorzystywany do obsługi Centrum Pomocy Humanitarnej oraz punktu na Dworcu Kolejowym. Ze względu na różnorodność zastosowania w sytuacjach kryzysowych jest to pojazd przystosowany zarówno do przewozu osób, jak i niezbędnego sprzętu (np. agregatu prądotwórczego, czy całych palet artykułów spożywczych), mogący poruszać się w trudnym terenie. Ma on również możliwość dołączenia przyczepy, aby zwiększyć możliwości załadunkowe. Ford Ranger Raptor został zakupiony w trybie zapytań ofertowych, na co pozwalają zapisy ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa.
- Ten sam darczyńca, który przekazał nam środki na ten samochód, wyraził zgodę na zakup jeszcze jednego potrzebnego nam pojazdu, dziewięcioosobowego vana do przewozu osób. Z zakupem tego drugiego samochodu jednak wstrzymaliśmy się, ponieważ jedna z amerykańskich fundacji zadeklarowała, że przekaże nam taki samochód. I bardzo dobrze. My w tej chwili patrząc na to, jak rozdmuchany został ten problem, rozmawiając z fundacjami sugerujemy, by w przypadku chęci pomocy decydowali się na darowizny w formie rzeczowej – powiedział W. Bakun.
Dzięki podobnym darowiznom miasto Przemyśl dofinansowało zakup samochodu do policji, pozyskało trzy karetki, w tym dwie dla Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu (jedną przekazała WOŚP, druga została przekazana przy współpracy z miastem przez prywatną firmę). Trzecia karetka trafiła do pogotowia ratunkowego przy współpracy miasta z Ministerstwem Sprawiedliwości.
- Powinno cieszyć to, że miasto pozyskuje nie tylko pomoc, którą niesie na Ukrainę, ale również w tej całej sytuacji pozyskujemy i środki i pomoc rzeczową, która ma służyć miastu i mieszkańcom Przemyśla – podsumował prezydent.
Zakupiony dla potrzeb Zarządzania Kryzysowego samochód będzie wykorzystywany też przez Straż Miejską oraz ma zostać przekazany na potrzeby działalności Ochotniczej Straży Pożarnej, którą miasto ma w planie w przyszłości reaktywować.