- Jesteśmy oddolnym ruchem obywatelskim ubiegającym się o lepszą ochronę Puszczy Karpackiej, a szczególnie uwolnienie jej najcenniejszych fragmentów od gospodarki leśnej i łowiectwa – tak przedstawiają się protestujący, którzy w niedzielę pojawili się w lesie w Nadleśnictwie Bircza. Społecznicy z Inicjatywy Dzikie Karpaty tłumaczą, że od lat trwa niszczenie lasów Pogórza Karpackiego, a same lasy już dawno powinny zostać objęte ochroną. To też jest jednym z wielu postulatów protestujących: powstanie Turnickiego Parku Narodowego. Członkowie Inicjatywy żądają także: utworzenia projektowanego Rezerwatu Przyrody „Reliktowa Puszcza Karpacka”, a przede wszystkim natychmiastowego zaprzestania wycinki oraz polowań na całym obszarze projektowanego Turnickiego Parku Narodowego.
Ciężki sprzęt wjeżdża w namiot protestujących
Wczoraj na facebookowym profilu Inicjatywa Dzikie Karpaty pojawiło się nagranie jak jeden z pracowników wjeżdża w postawiony namiot.
- Drugi dzień blokady wycinki w projektowanym Turnickim Parku Narodowym. Skidder, ciężki sprzęt do zrywki drewna, wjeżdża prosto w namiot i chroniących go ludzi. Szok. Ale nie poddajemy się, nasz protest trwa - walczymy o ochronę wyjątkowego lasu, dla nas i dla kolejnych pokoleń – pisali organizatorzy trwającego protestu na stronie.
Polecany artykuł: