Burundi to małe afrykańskie państwo graniczące z Rwandą od północy, z Tanzanią od wschodu i południa i z Demokratyczną Republiką Konga od zachodu.
To stamtąd pochodzi młody mężczyzna, któremu zamarzyła się kariera piłkarska w Polsce i dlatego z Afryki przedostał się na Ukrainę, a stamtąd postanowił nielegalnie przejść „zieloną granicą” do Polski.
Tu miał go odebrać przyjaciel i z jego pomocą miał dotrzeć do Warszawy. Taki był plan 22 – latka. Nie przewidział tylko tego, że służby graniczne zarówno Ukrainy jak i Polski pracują o każdej porze dnia i nocy i od informacji od służb ukraińskich podkarpaccy pogranicznicy dowiedzieli się o ukrywającej się w okolicach granicy osobie.
Z wykorzystaniem nowoczesnych kamer termowizyjnych funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu po kilkunastu minutach namierzyli cudzoziemca, który następnie opowiedział mundurowym o swoich zamiarach i piłkarskich planach.
- Sprawnie przeprowadzone działania graniczne doprowadziły również do ujawnienia w Przemyślu drugiego Afrykańczyka, obywatela Rwandy legalnie mieszkającego i studiującego w Polsce. 25-latek za sumę 200 euro miał odebrać kolegę z rejonu granicy i przewieźć do Warszawy. Znali się rzekomo z pobytu w Chinach, gdzie razem grali w piłkę w jednym klubie – powiedział ppor. SG Piotr Zakielarz, p.o. rzecznika prasowego Komendanta Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.
Obaj cudzoziemcy zostali ukarani mandatami karnymi, a obywatel Burundi przekazany na Ukrainę w ramach umowy o readmisji.
Od początku 2022 roku funkcjonariusze SG z Podkarpacia ujawnili 11 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Ukrainy w celach migracyjnych.