„Najfajniejsze jest to, że poznałam świetnych ludzi”, „to były najpiękniejsze dwa tygodnie na tych wakacjach”, „nawiązały się nowe przyjaźnie”, „po raz pierwszy zastanawiałem się nad tym, jakie problemy mają osoby niepełnosprawne”, „szkoda że tak szybko projekt w Przemyślu minął” - tak w skrócie projekt Brave Kids podsumowywały dzieciaki w rozmowie z nami kilka dni temu, podczas ostatniego dnia warsztatów.
Posłuchajcie całej rozmowy z uczestnikami Brave Kids:
Projekt w tym roku wyglądał nieco inaczej niż zwykle, za co odpowiadają rygorystyczne obostrzenia w całej Europie. W tym roku na Brave Kids nie mogliśmy gościć dzieci z zagranicy, mimo tego organizatorzy potrafili tegoroczną edycję przebić w bezapelacyjny sukces!
Postawili na integrację dzieciaków w ramach lokalnej społeczności i trudno o jakąkolwiek inną działalność w tym mieście, która udała się w tak znakomity sposób!
Dzieciaki mają moc! To jest nasza przyszłość i czasem warto właśnie z nich brać przykład, teraz kiedy jeszcze nie są skażone dorosłością, nie są podzielone na partie polityczne, wyznania, ideologie, niczego nie robią dla poklasku. Przemyskie dzieci miały okazję uczestniczyć w wyjątkowym projekcie, w którym udowodniły, że "razem" to znaczy naprawdę wiele. "Razem" można wszystko! Nie ważne, czy młodszy, czy starszy, czy niepełnosprawny, czy artysta, humanista, czy umysł ścisły. Wszyscy czujemy tak samo i to właśnie wydobyli z naszych dzieciaków wspaniali instruktorzy artystyczni pracujący z nimi przez dwa tygodnie w Przemyślu. Rozmowy z instruktorami macie TUTAJ.
To co nasze przemyskie dzieci pokazały na finale projektu, to nie tylko były perfekcyjnie przygotowane spektakle, widowiska taneczne i teatralne.
Ciarki na ciele i łzy wzruszenia pojawiały się też dlatego, że widzieliśmy odważne, piękne i mądre dzieciaki bez podziałów. Nie liczyło się pochodzenie, to kim są ich rodzice, czy mają jakieś niepełnosprawności. Liczyło się to, że byli razem.
Wystarczyło im dwa tygodnie, by stworzyć coś doskonałego, co na długo pozostanie w ich pamięci.
Im wystarczyło dwa tygodnie. A wam, drodzy dorośli ile potrzeba czasu, by bez podziałów stworzyć w Przemyślu coś dobrego?