Kilka dni temu zapytaliśmy prezydenta Przemyśla o przyczyny tak drastycznego wzrostu opłat za odbiór odpadów w Przemyślu. Dowiedzieliśmy się wtedy, że system gospodarowania odpadami jest specyficzny i miasto nie czerpie z niego zysków, ani też nie może pokrywać strat. Stawka za odbiór odpadów została wyliczona na podstawie kilku czynników, o których przeczytacie tutaj:
Radni przemyscy długo radzili nad optymalnym rozwiązaniem tej sytuacji. Podczas trzech kolejnych sesji Rady Miejskiej padały różne pomysły, jednym z nich był pomysł prezydenta by obliczać stawki na podstawie zużycia wody. Pomysł ten został odrzucony. Skończyło się na tym, że ustalono stawkę w kwocie 32 złote od osoby.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Przemyślu kategorycznie się z tą decyzją nie zgadza:
- Ja i koledzy z mojego klubu (PiS) nie zgadzamy się z tą podwyżką. Uważamy, że ona jest za wysoka, argumenty również nas nie przekonują. Ta stawka jest jedną z większych opłat w regionie!
Jaki zatem pomysł na obniżenie tej opłaty ma przewodniczący RM?
- Narzędzia do tego ma pan prezydent. - twierdzi M. Kamiński – Myślę, że trzeba by było położyć większy nacisk na rozwój spółki miejskiej PGK, żeby się rozwijała. Nie skupiała się tylko na odbiorze śmieci, ale podjęła działania na płaszczyznach, na których może się rozwijać.
Za przykład radny podaje usługi pogrzebowe PGK. W ostatnim czasie bowiem rozważa się ich likwidację.
- Rozmawiałem z pracownikami tej spółki i dla nich to jest nieporozumienie! Usługi pogrzebowe PGK świadczy od dawna i to powinno być kontynuowane. Na razie nie ma jednak jednoznacznej odpowiedzi, czy te usługi zostaną zlikwidowane.