Kwiecień w tym roku, mimo długoterminowych zapowiedzi, nie rozpieszcza nas wysokimi temperaturami. Jeszcze w lutym mówiło się o tym, że ten miesiąc będzie najcieplejszy od 30 lat. Jednak bliżej mu to tego z roku poprzedniego, kiedy mieliśmy do czynienia z najzimniejszym kwietniem w XXI wieku. To ma się jednak zmienić na kilka dni. Za poprawę pogody w Polsce ma być odpowiedzialny cyklon Pamela, który sprawi, że lokalnie termometry będą wskazywać nawet 20 stopni Celsjusza! Jednak wśród dobrych nowin, są także te nieco gorsze. Nad Polskę, razem z cyklonem, zbliżają się opady deszczu. Wraz z nim z nieba spadnie saharyjski pył. Kiedy spadnie pył? Jeżeli nie myliście jeszcze auta na święta, to wstrzymajcie się jeszcze kilka dni! Szczegóły poniżej!
Cyklon Pamela nadciąga do Polski!
Cyklon Pamela skierował do Europy ciepłe powietrze. Do naszego kraju napłynie ono z południowego zachodu. Odczujemy je szczególnie 13-14 kwietnia, a termometry miejscami wskażą powyżej 14-20 stopni Celsjusza.
- Wzrost temperatury zaczniemy odczuwać najpierw na zachodzie Polski, a później w centrum, na południu i wschodzie. W wielu regionach temperatura 13-14 kwietnia przekroczy 14-20 st. C. Ciepłe powietrze napłynie z południowego zachodu, w tym częściowo z północnej Afryki o czym będzie świadczyć zawartość pyłu saharyjskiego unoszącego się na wysokości kilku kilometrów – czytamy na dobrapogoda24.pl
Cyklon Pamela przyniesie nad Polskę pył z Sahary!
Pył z Sahary opadnie wraz z deszczem. Według prognozy 14 kwietnia pojawi się front, który wypchnie ciepłe powietrze z północnego zachodu na południowy wschód i właśnie tego dnia spodziewać się można brudzących opadów deszczu.
- Obecność pyłu saharyjskiego zdradzi matowe niebo w rejonach przejaśnień i rozpogodzeń, ale także osad, jaki pojawi się na karoseriach samochodów, parapetach, czy w rynnach – czytamy dalej na portalu dobrapogoda24.pl
Źródło: dobrapogoda24.pl