Przemyski Ośrodek Sportu i Rekreacji jest jednostką organizacyjną miasta i działa jako zakład budżetowy. Działanie zakładu budżetowego polega na tym, że jest on dofinansowywany przez miasto w 50%. Pozostałą połowę swego budżetu musi wypracować samodzielnie. W przypadku Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji są to dochody z działania m.in. basenu, stoku narciarskiego, toru saneczkowego, wynajmu hali sportowej czy wodnego placu zabaw. Całkowity roczny budżet POSiR – u wynosi około 8 mln złotych.
Pomysł prezydenta Przemyśla polega na przekształceniu POSiR – u w jednostkę budżetową miasta. W tym przypadku miasto musiałoby pokrywać w 100% cały budżet POSiR – u, ale jednocześnie też wszelkie dochody ośrodka wpływałyby bezpośrednio do kasy miasta.
- Zmiana z zakładu budżetowego w jednostkę budżetowa dla nas jest neutralna. - argumentuje Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla. - Oczywiście zabezpieczymy całość kwoty funkcjonowania POSiR – u , ale jednocześnie odzyskamy 3,5 do 4 milionów z karnetów i biletów, bo tak to jest zaplanowane.
Z punktu widzenia miasta jest to zmiana neutralna, ale z punktu widzenia POSiR-u już nie. Dlaczego?
Przemyski Ośrodek Sportu i Rekreacji w tej chwili opiekuje się obiektami, na których nie może zarabiać. Są to ścieżki rowerowe, boisko obok POSiR-u, budowany obecnie skate park. To obiekty Zrealizowane z budżetu obywatelskiego. POSiR nie może jako zakład budżetowy na nich zarabiać. Ale też nie może ich utrzymywać.
- Tu sprawa nam się komplikuje. - mówi W. Bakun. - Istnieją też problemy innej natury. Wystarczy wspomnieć zeszły rok, kiedy przez 8 miesięcy ze względu na sytuację epidemiologiczną wszystkie obiekty sportowe w mieście były zamknięte, a co za tym idzie, nie zarabiały. POSiR wtedy nie mógł wypracować swej połowy budżetu. Miasto wtedy po prostu musiało dofinansować ośrodek.
Jednostką miejską, która działa podobnie jak teraz miałby działać POSiR jest Przemyskie Centrum Kultury i Nauki Zamek. Miasto w 100% finansuje działalność zamku, ponieważ Zamek Kazimierzowski jest jednostką budżetową miasta.
- Zamek Kazimierzowski w Przemyślu ma rolę kulturotwórczą, czyli nie chodzi o to, by na imprezach w zamku zarabiać, bo większość z nich my dotujemy. Naszym zadaniem jest oferować tę kulturę mieszkańcom w cenie przez nich akceptowanej. Podobnie powinno być z POSiR – em. Ośrodek powinien wspierać rozwój sportu w Przemyślu, a nie martwić się czy zarobi na swoje koszty. - mówi W. Bakun i dodaje: - Uważam, że to, że zmienimy zakład budżetowy POSiR w jednostkę nie stanowi dodatkowego kosztu dla miasta.
Polecany artykuł:
Nie zmieniajmy tego, co działa dobrze!
Innego zdania jest Maciej Kamiński, przewodniczący Rady Miejskiej w Przemyślu.
- Nie tylko ja mam takie zdanie, ale wielu innych radnych. Uważamy, że na chwilę obecną zakład budżetowy, jakim jest POSiR dobrze pracuje, dobrze sobie radzi, więc po co zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje? Obawiamy się, że już na początku planowania budżetu na przyszły rok trzeba będzie na POSiR przekazać kwotę nie 3,5 mln, tylko około 8 mln! A tak naprawdę nie wiemy ile w ciągu roku POSiR jest w stanie wypracować. - mówi M. Kamiński. - Podkreślam, że tu nikt nie jest przeciwko POSiR – owi, zakład funkcjonuje bardzo dobrze, a w mieście są inne potrzeby, na które środki już teraz trzeba zabezpieczyć.
POSŁUCHAJ O SZCZEGÓŁACH!
POSiR jako spółka?
Na ostatniej sesji rady Miejskiej padła też propozycja przekształcenia Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w jednoosobową spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Pomysłodawcą tej koncepcji w imieniu klubu Nasz Przemyśl był Tomasz Kulawik.
- Myślę, że jest to jakiś pomysł do rozważenia. - komentuje M. Kamiński. - Dlatego została ogłoszona przerwa w sesji do 29 listopada, po to, by radni mogli zapoznać się z propozycją Tomasza Kulawika.
Pomysł na przekształcenie POSiR -u – u w spółkę jednak bardzo nie podoba się prezydentowi Przemyśla:
- Moim zdaniem jest to kolejny kuriozalny pomysł. Przypominam, że spółka jest tworzona po to by zarabiać, a POSiR nie jest od tego by zarabiać, tyko od tego by świadczyć usługi sportowe mieszkańcom. Swego czasu POSiR był spółką...i do tej pory spłacamy długi po tej spółce w MPEC – u, za ogrzewanie. Jak widać: pomysł ten nie jest więc do końca trafiony. Pojawiły się też propozycje by rozszerzyć działalność tejże spółki… Jeżeli ktokolwiek zapoznał się z raportami NIK – u to wie, że spółka nie może prowadzić działalności innej niż działalność statutowa miasta.
POSŁUCHAJ O SZCZEGÓŁACH!