Aż 34 osoby zatrzymane z fałszywkami na granicy! [AUDIO]

Mołdawianie i Ukraińcy jechali do pracy w Polsce. Granicę przekraczali w na przejściu pieszym w Medyce, legitymując się m.in. tzw. oświadczeniami o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom. To dokumenty, które miały potwierdzać miejsce oraz warunki zatrudniania w Polsce. I tak na przykład dwie kobiety rzekomo jechały do pracy w charakterze operatorów linii produkcyjnej w jednym z zakładów w woj. pomorskim. Krótka rozmowa z funkcjonariuszami Straży Granicznej jednak obnażyła kilka nieścisłości...

- Rozmowa z cudzoziemkami oraz sprawdzenia w urzędzie pracy, który rzekomo zarejestrował oświadczenia szybko potwierdziły próbę oszustwa i fałszerstwo. W rzeczywistości dokumenty z widniejącymi numerami były wydane zupełnie innym osobom. - powiedział radiu ESKA chor. sztab Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziały Straży Granicznej w Przemyślu.

To była długa noc

- Strażnicy graniczni sprawdzający dokumenty przedstawiane przez kolejne osoby z 34-osobowej grupy szybko uświadomili sobie, że ich nocna służba znacznie się przedłuży. Okazało się, że wszyscy cudzoziemcy posiadali fałszywe oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy. Dokumenty były wydane rzekomo przez tego samego pracodawcę. W rzeczywistości cudzoziemcy chcieli podjąć nielegalną pracę w okolicach Warszawy. - mówi P. Zakielarz.

Większość przyznała się do próby wykorzystania fałszywek i dobrowolnie poddała karze 6 miesięcy pozbawienia wolności zawieszeniu na 2 lata.

Sporządzona przez mundurowych dokumentacja trafi do sądu, który zdecyduje o ewentualnych zakazach wjazdu. Straż graniczna wydała decyzje o odmowie wjazdu i skierowała cudzoziemców z powrotem na Ukrainę.

Dlaczego cudzoziemcy fałszują oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy w Polsce?

Ponieważ to obecnie, w czasie pandemii jeden z niewielu dozwolonych celów podróży do Polski obok bycia kierowcą TIR-a, dyplomatą, czy obywatelem Unii Europejskiej.

POSŁUCHAJ o szczegółach:

Od początku 2020 roku funkcjonariusze Straży Granicznej z Podkarpacia ujawnili już blisko 400 fałszywych oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom. Posługiwali się nimi głównie obywatele Ukrainy oraz Mołdawii.