Andrzej Duda w Przemyślu: To jedna z tych wizyt, którą zapamiętam do końca życia

i

Autor: PAP/Darek Delmanowicz

Andrzej Duda w Przemyślu: To jedna z tych wizyt, którą zapamiętam do końca życia

2022-04-14 10:41

To na pewno jedna z tych wizyt, którą zapamiętam do końca życia, zwłaszcza wrażenie, jakie zrobiła Borodianka, zniszczona przez rosyjskie samoloty i rakiety - powiedział w czwartek rano w Przemyślu prezydent Andrzej Duda po powrocie z Kijowa. Prezydent mówił także, o czym rozmawiali z Wołodymyrem Zełenskim.

Podczas konferencji prasowej na dworcu kolejowym w Przemyślu prezydent podkreślił, że w podkijowskiej Borodiance wrażenie robi miejsce starcia pomiędzy wojskami rosyjskimi i ukraińskimi, gdzie są zniszczone pozostałości pojazdów opancerzonych i czołgów. - To na pewno jedna z tych wizyt, którą zapamiętam do końca życia – dodał. - I samo miasto Kijów. Kijów absolutnie gotowy do obrony. Miasto, które widać, że w ostatnich dniach wyszło dosłownie spod oblężenia. Ale nie ma żadnych wątpliwości, kiedy jest się w Kijowie, kiedy patrzy się na ulice, że było gotowe bronić się do samego końca - powiedział Andrzej Duda.

Andrzej Duda: Barykady, bunkry, osłony z worków z piaskiem, a w parkach okopy

Jak dodał, na ulicach miasta zbudowane są barykady, bunkry, osłony z worków z piaskiem, a w parkach okopy. Prezydent zaznaczył jednocześnie, że wrażenie robi przede wszystkim "niezwykła determinacja obrońców Ukrainy, do tego, żeby obronić swoją ojczyznę".

- Kiedy rozmawia się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, kiedy rozmawia się z jego współpracownikami, kiedy jest się z jego żołnierzami, którzy towarzyszyli nam wczoraj przez cały dzień, to widać, że determinacja tych ludzi do obrony ojczyzny, gotowość do walki jest rzeczywiście niesamowita i ten duch walki jest wyraźnie wyczuwalny – stwierdził.

Podkreślił, że nie ma żadnych wątpliwości, że obrońcy Ukrainy będą bronili swojego kraju do samego końca. - Myślę, że dodatkowo ten duch jest wspierany wściekłością, taką zwykłą, ludzką, męską złością na oprawców. Inaczej tego nazwać nie można, jeżeli mordowani są ludzie, zabija się dzieci, gwałcone i mordowane są kobiety, widzi się zbombardowane budynki, w których powinni mieszkać ludzie i powinno toczyć się normalne życie"– powiedział prezydent i dodał, że "Rosjanie prowadzą na Ukrainie wojnę totalną, nie tylko z armią ukraińską, nie tylko z ukraińskimi ochotnikami, którzy bronią kraju z bronią w ręku, ale też z kobietami, dziećmi - ze wszystkimi".

Wizyta Prezydenta RP Andrzeja Dudy w Ukrainie

Andrzej Duda: Musimy udzielać Ukrainie pełnego wsparcia

Stwierdził, że "nie ma żadnych wątpliwości, że musimy udzielać Ukrainie pełnego wsparcia, jakie tylko jest możliwe".

- Zbrodnie powinny być osądzone, zbrodniarze powinni zostać skazani. Nie tylko ci, którzy bezpośrednio zabijają, ale i ci, którzy im na to pozwolili. Także i ci, którzy wydali im takie rozkazy. Nie mam żadnych wątpliwości, że musiały zostać wydane rozkazy, skoro ci ludzie pozwalają sobie na takie zachowania – podkreślił.

Jak przekonywał, sankcje, poza gospodarczymi, powinny polegać między innymi na wykluczeniu Rosji ze wspólnot międzynarodowych, czy organizacji sportowych. - Nie możemy pozwolić, aby we współczesnym świecie, w XXI wieku można było się tak zachowywać. Jeżeli będziemy pozwalali na takie zbrodnie, to ludzkość będzie zmierzała w kierunku zagłady, bo to jest właśnie zagłada i nie mam co do tego żadnych wątpliwości – powiedział. Prezydent podkreślił, że wierzy zwycięstwo Ukrainy i że pozostanie ona niepodległym, suwerennym krajem i naszym sąsiadem.

O czym rozmawiali prezydenci?

Odniósł się też do tematów ostatnich rozmów z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

- Z panem prezydentem Zełenskim często rozmawiam. Po raz pierwszy od ponad miesiąca miałem sposobność spotkać się z nim twarzą w twarz. Ale tematy są zawsze te same - opis sytuacji, „pomóżcie nam, prosimy o większe sankcje, prosimy o większe dostawy broni, prosimy o wszelkie wsparcie i dziękujemy wam za wszystko, co dla nas robicie".

Jak dodał, "tak też było i tym razem, tyle tylko, że bardziej szczegółowo, tyle tylko, że mogliśmy sobie więcej powiedzieć niż przez telefon". Na zakończenie konferencji prasowej Andrzej Duda przypomniał fragment ukraińskiego hymnu państwowego: "Szcze ne wmerła Ukraina!" (nie umarła jeszcze Ukraina!).