Mieszkając w tak małym mieście jak Przemyśl z całą pewnością nie raz ją spotkaliście na ulicy z rodzicami. Śliczną, roześmianą dziewczynkę przywodzącą na myśl promyk słońca. Taką dziewczynką była jeszcze dwa lata temu, przed chorobą. Teraz ten właśnie promyk słońca liczy na wasz przebłysk dobrej woli. Liczą się najmniejsze wpłaty! Dokonacie ich TUTAJ. Mieszkańcy Przemyśla wielokrotnie ostatnio pokazali siłę swoich serc w charytatywnych zbiórkach. Pora kolejny raz pokazać na co nas stać!
Dziewczynka zachorowała dwa lata temu, ósme urodziny spędziła już w szpitalu, gdzie zapadł wyrok. Złośliwy guz mózgu. Medulloblastoma. Ulokowany w czwartej komorze, przy móżdżku. Prościej mówiąc: jest to tzw „komputer pokładowy” zawiadujący sygnałami wysyłanymi do mięśni, do nóg, do rąk, koordynujący naszą równowagę, balans, ale jednocześnie ma też wpływ na pamięć, koncentrację, na myślenie i mówienie. Renia pierwszą operację przeżyła bardzo ciężko. Pojawiły się poważne komplikacje... W wyniku nieudanej operacji, sprawne do tej pory dziecko zostało brutalnie okaleczone. Renia przeszła porażenie czterokończynowe, reanimację po przemieszczeniu się rurki tracheotomijnej, odmę, zatrzymanie pracy układu pokarmowego, problem ze wzrokiem… Mimo tego Dziewczynka każdego dnia walczy. Ale teraz zagraża jej coś, z czym nie poradzi sobie bez natychmiastowej pomocy. Zniekształcenie kręgosłupa, które powstało w trakcie i z powodu leczenia…
- O tej operacji myślimy od pierwszego alarmu, który był 7 lipca, kiedy okazało się że na Reni rdzeń uciska kręgosłup. To powoduje obrzęk, a wygięcie kręgosłupa w odcinku szyjnym zaczyna się bardzo dynamicznie powiększać. - powiedział nam tata Reni, Tomasz Zając.
Mówiąc wprost: Bez operacji w ciągu roku Renia będzie sparaliżowana. Operacja na odcinku szyjnym kręgosłupa, jaka czeka małą Renatkę jest bardzo skomplikowana i bardzo kosztowna. Będzie wykonana we Włoszech, przez specjalistę Massimiliano Visocchi z kliniki Gemelli w Rzymie. To europejski specjalista, który ma duże doświadczenie i podejmie się tego zadania.Rodzice Reni nie mogą pozwolić sobie na kolejne ryzyko nieudanej operacji.