W zeszłym tygodniu w jednym ze sklepów w Przemyślu funkcjonariusz miejskiej komendy, będący w czasie wolnym od służby, szedł na zakupy. - Gdy przechodził w rejonie sklepów usłyszał trzask zamykanych drzwi i okrzyk: „złodziej, złodziej!”. Sprawiło to, że zwrócił uwagę na mężczyznę z plecakiem, który szybko odchodził od sklepu - informuje Marta Fac z przemyskiej policji.
Funkcjonariusz przypuszczał, że może to być sprawca kradzieży. Mężczyzna zaczął uciekać. Po krótkim czasie policjant złapał uciekiniera, obezwładnił go, a następnie przekazał przybyłym na miejsce mundurowym przemyskiej komendy. Okazało się, że zatrzymany miał w plecaku artykuły przemysłowe, które ukradł ze sklepu.
- Podczas dalszych czynności policjanci ustalili, że to nie pierwsza kradzież 42-latka w tym sklepie - podkreśla Fac. Wcześniej łupem mężczyzny padły również kosmetyki i artykuły spożywcze za kwotę blisko 600 zł.
Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do pięciu lat więzienia.