W mieście takim jak Przemyśl, z tysiącletnią tradycją, na pewno długo jeszcze będziemy odkrywać pamiątki historii, a strychów z zabytkowymi skarbami z różnych epok historii z całą pewnością są setki.
Nie zawsze jednak trafi się taka średniowieczna perełka!
Nawet nie będąc archeologiem, muzealnikiem, czy też konserwatorem zabytków łatwo sobie wyobrazić, że dla takich chwil, jaka miała miejsce na strychu klasztoru Franciszkanów w Przemyślu, osobom wykonującym powyższe zawody po prostu chce się żyć!
Podczas prac remontowych pod podłogą ekipa znalazła trzy rzeźby późnogotyckie, które do tej pory nie były w Przemyślu znane i nie widniały w żadnych katalogach zabytków miasta.
- (…) tym bardziej odkrycie należy uznać za spektakularne! - pisze Beata Kot, Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków w Przemyślu na facebookowym fanpage’u instytucji.
Koniecznie obejrzyjcie fotorelację!
Polecany artykuł:
Jak czytamy w relacji Pani Konserwator:
- Wstępna analiza historyczna i porównawcza, opracowana przez dr hab. Piotra Łopatkiewicza - profesora Karpackiej Państwowej Uczelni w Krośnie, konsultanta naukowego Krakowskiej ASP - określiła datowanie i poprzez analogie, środowiska artystyczne, w których rzeźby mogły powstać. Najstarszą rzeźbą jest figura Św. Anny Samotrzeć, datowana na przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, a najpóźniej na początek lat siedemdziesiątych XV w. (1470 – 1475). Rzeźba Św. Mikołaja i Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej (?) są późniejsze i datowane na pierwszą tercję wieku XVI, a dokładniej Św. Mikołaj – 1510 – 1515, Figura Marii – ok. 1530 r.
Rzeźby zostały wpisane do rejestru zabytków.
Jakie jeszcze skarby kryją liczne przemyskie zabytkowe strychy?
Z pewnością nie raz jeszcze będziemy o tym pisać!
