Strażnicy graniczni z Podkarpacia nierzadko spotykają się z przypadkami wykrycia kradzionych aut lub części pojazdów na granicy. Dzięki nowoczesnemu sprzętowi, jakim dysponują, a także dobrze przeszkolonej kadrze przewiezienie kradzionego samochodu przez granicę staje się coraz trudniejsze. Dwa przypadki z ostatnich dni to mercedes i bmw warte łącznie 80 tys. zł. Mówi Piotr Zakielarz z referatu prasowego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu:
- Wczoraj do kontroli granicznej na wjazd do Polski w Medyce zgłosił się 41-letni Ukrainiec, kierowca bmw x5. Strażnik graniczny sprawdzający legalność pochodzenia auta ustalił, że oryginalne numery vin zostały zeszlifowane, a na ich miejsce naniesiono nowe. Pojazd o szacunkowej wartości 50 tys. zł. zatrzymano, a kierowcę przesłuchano w charakterze świadka.
Kilka dni wcześniej w Korczowej, mundurowi z SG zatrzymali busa marki Mercedes Sprinter. Autem wyjeżdżającym z Polski kierował 36-letni obywatel Ukrainy. Strażnicy graniczni ujawnili, że skrzynia biegów zamontowana w pojedzie ma zmienione numery. Dzięki międzynarodowej współpracy służb szybko ustalono oryginalne dane podzespołu, który jak potwierdzono pochodzi ze skradzionego auta.