22 października Jarosław Kaczyński wizytował na Podkarpaciu, gdzie odwiedził swoich sympatyków w Przemyślu. Prezes PiS odniósł się do potrącenia motocyklisty przez Jerzego Stuhra.
- Trzeba być silnym, trzeba zrzucić z siebie ten głoszony przez przeciwników, przez tych tak zwanych celebrytów, ten kompleks niższości. Ten Stuhr. To, że on tam wypił i jechał... no... Ale to, że on opowiada, że on się po polsku wstydzi mówić, bo to wstyd na Zachodzie. No to jest skandal. Żeby jego "zbrodnie" się ograniczyły do tego 0,7 promila, to już... - powiedział Jarosław Kaczyński, po czym wymownie machnął ręką.
Polecany artykuł:
Sympatycy Prawa i Sprawiedliwości zgromadzeni na sali zareagowali brawami i gromkim śmiechem.
Przypomnijmy, że w poniedziałek, 17 października na al. Mickiewicza w Krakowie Jerzy Stuhr potrącił 44-letniego motocyklistę. Uderzył go autem w łokieć, a wtedy motocyklista się przewrócił. Kierowca auta jechał dalej, bo jak tłumaczył potem policji, nie zauważył kolizji. Krakowski prokurator Janusz Hnatko poinformował, że zarzuty, które zostaną postawione Jerzemu Stuhrowi nie będą prawdopodobnie dotyczyły spowodowania wypadku drogowego, bowiem motocyklista nie miał obrażeń trwających powyżej siedmiu dni. „Prawdopodobnie mamy do czynienia z występkiem prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. To zatem postępowanie karne. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności lub ograniczenia wolności do lat dwóch”, powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Maciej Stuhr opublikował na Facebooku oświadczenie swojego ojca na temat wypadku, w którym Jerzy Stuhr napisał: „bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu”.