Choć przypadków fałszerstwa dokumentów w tym roku na granicy mundurowi odkryli już kilkadziesiąt, to po raz pierwszy natknęli się na wizę.
Za jej pomocą na terytorium Unii Europejskiej próbował wjechać obywatel Ghany. Mężczyzna podróżował autobusem kursowym z Ukrainy do Niemiec.
Szczegółowe sprawdzenia dokumentów oraz danych z międzynarodowych baz potwierdziły fałszerstwo. Ghańczyk od razu przyznał się do oszustwa. Dodał, że dokumenty kupił za 500 euro w trakcie pobytu na Ukrainie. Fałszywe stemple kontroli granicznej z Hiszpanii, Danii oraz Holandii miały potwierdzić rzekomo odbyte podróże i zwiększyć wiarygodność wizy – mówi Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.
Cudzoziemiec dobrowolnie poddał się karze 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Straż Graniczna wydała mu decyzję o odmowie wjazdu i skierowała z powrotem na Ukrainę.
Skuteczność wykrywania fałszywek na granicy to przede wszystkim skutek doskonałego szkolenia podkarpackich funkcjonariuszy Straży Granicznej, ale również nowoczesny sprzęt jakim dysponują, mówi Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu: