Lider Platformy Obywatelskiej mówił na temat ujawnionego listu, którego autorem ma być jeden z lokalnych działaczy PiS, a adresatem były marszałek Sejmu i szef struktur PiS w regionie Marek Kuchciński. W liście tym przedstawiona została analiza sytuacji politycznej w Przemyślu oraz plan działań, które lokalni politycy PiS powinni podjąć, by przejąć władzę w radzie miejskiej oraz na stanowisku prezydenta miasta.
Borys Budka w Przemyślu
Podczas konferencji prasowej przed budynkiem Urzędu Miejskiego w Przemyślu Borys Budka podkreślał, że niezależny samorząd to podstawa rozwoju kraju. Spytany o to, czy Platforma lub inni posłowie baczniej przyjrzą się listowi, nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Mówił o tym, że zna podobne przypadki, w których PiS miałoby stosować "korupcję polityczną".
- Niestety doświadczamy tego nie tylko w województwie podkarpackim, ale w całej Polsce, gdzie w lokalnych, regionalnych czy powiatowych samorządach są ludzie, którzy nie chcą być zależni od obecnej władzy - mówił Budka.
Przemyśl. Borys Budka o PiS
Przewodniczący PO uważa, jest przyzwolenie rządzących na ataki na niezależnych samorządowców.
- Tutaj, w województwie podkarpackim, jest to widoczne w wielu gminach i miastach, w których poszczególni wójtowie, burmistrzowie nie otrzymują absolutorium bądź otrzymują wota nieufności bez żadnych merytorycznych podstaw. Ale to dzieje się w całej Polsce - mówił.
Borys Budka w Przemyślu. "PiS atakuje samorządy"
Lider Platformy zauważył, że politycy PO już wcześniej mówili o tym, że po wyborach prezydenckich rząd PiS zaatakuje samorządy. - Chcę zapewnić, że każdy taki przypadek, w którym będzie próba korupcji politycznej, w którym będzie próba handlowania miejscami w spółkach Skarbu Państwa, gdzie będzie próba atakowania niezależnych samorządowców będzie przez nas piętnowana - zaznaczył Budka.
Budka mówił także, że pieniądze, którymi dysponują wojewodowie i marszałkowie z PiS są przeznaczane w głównej mierze dla tych samorządów, które zgadzają się na „pełnienie roli służebnej wobec PiS”.
Przewodniczący PO w Przemyślu. "PiS stosuje metodę kija i marchewki
W ocenie lidera Platformy, rząd PiS wobec samorządowców stosuje metodę kija i marchewki. Kijem, jak mówił Budka, jest m.in. nieudzielenie absolutorium i straszenie referendum. Metoda marchewki to wg. szefa PO to "dać posadę w spółce Skarbu Państwa żonie, radnemu, żonie ministra czy stryjowi. To jest metoda PiS-u”.